Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 11:33, 08 Paź 2018    Temat postu:

-Jest znacznie gorzej niz slyszalem. Erland opowiadal mi o podatkach i swojej odmowie narzucenia ich rowniez na ziemie zachodu. Krol wyrazil podobno na to zgode, poniewaz rozumie potrzebe utrzymywania garnizonow na zachodzie i polnocy.

Kerus powoli krecil przeczaco glowa.

-Krol wyrazil zgode dopiero wtedy, kiedy jego doradcy przedstawili mu obraz hord goblinow z Ziem Polnocnych, zalewajacych i pladrujacych miasta jego Krolestwa.

-Erland wspominal co prawda o napietych stosunkach miedzy nim a bratankiem, ale chociaz uslyszal, z jakimi przyjechalem wiesciami, nie wspomnial ani slowem o wybrykach Jego Wysokosci.

Kerus westchnal gleboko i znowu zaczal spacerowac.

-Borric, tak wiele czasu spedzam na co dzien z roznej masci pochlebcami z dworu krolewskiego, ze zapomnialem juz, ze wy, z zachodu, wolicie prosta i jasna mowe. - Podniosl do ust trzymany w reku kielich i napil sie wina. - Nasz Krol juz nie jest tym samym czlowiekiem, ktorym byl kiedys. Sa co prawda chwile, ze jest jak kiedys otwarty, smieje sie i zartuje, a w glowie klebia mu sie wspaniale plany rozwoju Krolestwa, lecz po chwili staje sie kims zupelnie innym, jakby jego sercem i dusza zawladnal jakis mroczny duch.

Borric, miej sie na bacznosci, bo tylko Erland jest blizej tronu niz ty. Nasz wladca doskonale zdaje sobie z tego sprawe, nawet jezeli tobie nie przychodzi to do glowy, i nawet tam, gdzie nic nie ma, widzi sztylety i trucizne.

Wszyscy zamilkli nagle. Pug spostrzegl, ze Borric byl naprawde zdenerwowany i powaznie zaniepokojony. Kerus przerwal cisze.

-Rodric obawia sie, ze inni pozadaja jego korony. Niewykluczone, ze tak jest naprawde, ale nie sa to ci, ktorych Krol podejrzewa. Poza nim samym jest tylko czterech meskich czlonkow rodu conDoin i wiadomo, ze wszyscy sa ludzmi honoru. - Pochylil z szacunkiem glowe przed Borricem. - Jest jednak z tuzin innych, ktorzy poprzez wiezy krwi z matka Krola i jej rodzina moga powolywac sie na swe prawa do tronu. Wszyscy oni sa panami ze wschodu i wielu z nich, zareczam ci, nie zawahaloby sie ani przez ulamek sekundy, by wykorzystac nadarzajaca sie okazje i doprowadzic do realizacji swoich zadan przez Kongres.

Borric spojrzal na niego twardo.
Mrovka
PostWysłany: Sob 21:05, 31 Mar 2007    Temat postu:

Nieeee... Ale moze ktos o kims bedzie wiedzial... :-> hehehe Very Happy
Kijanka
PostWysłany: Czw 15:55, 29 Mar 2007    Temat postu:

taa bo ta pewno ktoś się przyzna....
Mrovka
PostWysłany: Czw 9:31, 29 Mar 2007    Temat postu:

Fajne, ale trochę nie na tmeat. Właściwie... bez tematu... :/
asia
PostWysłany: Śro 20:08, 28 Mar 2007    Temat postu: tExT

KTOŚ SIĘ ZAKOCHAŁ NIE POWIEM KTO ALE WIEM ŻE TO PRAWDA:D
<NIe NIe TO ByŁy żARtY aLE W koŃcU kTOś SIę MuSIAł ZAkoCHAć ALe NIe WIEm kTo...> Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy poZdRo FOrUMowIcZE Mr. Green